Kierowcy Ferrari okazali się najszybsi po pierwszym treningu w Singapurze. Nieco ponad 0,1 sekundy stracił do nich trzeci Max Verstappen, który podczas nocnego wyścigu będzie starał się wyśrubować rekord, jaki ustanowił dwa tygodnie temu jeżeli chodzi o liczbę zwycięstw z rzędu.

Wyniki pierwszego treningu na torze w Singapurze zawsze należy traktować z dużym dystansem. Wykorzystywany praktycznie tylko raz w roku tor uliczny na początku weekendu wyścigowego wymaga przede wszystkim odkurzenia nawierzchni.

W przypadku Singapuru pierwsza i trzecia sesja treningowa mają również nieco inne warunki niż kluczowe sesje weekendu czyli czasówka i wyścig, które odbywają się już późną nocą, dawno po zachodzie słońca.

W trzecim treningu temperatura toru dochodziła jeszcze do 44 stopnie Celsjusza i mimo wysokich temperatur jakie utrzymują się strefie równikowej, w nocy nawierzchnia Marina Bay jest zdecydowanie chłodniejsza.

Po rekordzie jaki Max Verstappen poprawił dwa tygodnie temu na torze Można wszyscy zastanawiają się kiedy świetna passa Holendra i Red Bulla w końcu dobiegnie końca. Wielu spodziewa się, że Singapuru może być miejscem, w którym rywale ekipy z Milton Keynes będę mieli jakieś podejście do walki o zwycięstwo.

Podobnie jednak miało być we Włoszech, a tam wyścig i tak zakończył się podwójnym zwycięstwem Red Bulla.

Jeżeli usterka bolidu albo jakiś błąd kierowcy nie pokrzyżuje planów Verstappena, to prawdopodobnie ponownie będzie bardzo ciężko pokonać go w równej walce, mimo iż wyniki pierwszego treningu mogą sugerować, że ten nie będzie miał tak lekkiego spacerku na Marina Bay.

Najlepszymi czasami po pierwszych 60 minutach jazdy po singapurskiej pętli mieli kierowcy Ferrari- LecLerc przed Sainzem, a dopiero trzeci, ze stratą 0,126 sekundy, był Max Verstappen.

Wyniki notowane przez kierowców w tym roku są znacznie lepsze niż w minionych latach i nie jest to zasługa licznych poprawek, jakie zespoły dostarczyły do Singapuru do swoich bolidów, a zmienionej nitki toru.

Azjatycki obiekt przechodzi obecnie modernizację i przed tegorocznym wyścigiem zgodnie z planem wyłączone z trasy zostały zakręty od 16 do 19. W ich miejsce pojawiała się "zakrzywiona prosta", na której kierowcy chcieliby bardzo mieć DRS, ale FIA nie zdecydowała się na taki ruch.

Za czołową trójką uplasował się w pierwszym treningu Lando Norris, który do lidera mniej niż 0,2 sekundy. Ekipa McLarena do Singapuru ponownie dostarczyła całe spektrum poprawek, które mają jeszcze bardziej poprawić wydajność konsturkcji MCL60. Ta od połowy sezonu notuję pokaźną zwyżkę formy. Z nowinek skorzysta jednak tylko jeden kierowca McLarena. Oscar Piastri musi poczekać na swoje części do wizyty na Suzuce. Pierwszy trening zakończył na odległej, 19. pozycji.

Podczas dzisiejszych zmagań na tor powróciły jaszczurki, a konkretnie warany, który kiedyś wzbudziły nie małą sensację podczas wyścigu. Pierwszy wypatrzył je na torze Max Verstappen. W tym roku zdecydowanie częściej były one wychwytywane przez realizatora transmisji, a na torze kilka razy pojawiły się przez nie żółte flagi.

🚨 LIZARD ON TRACK KLAXON 🚨

Not the first time Verstappen has encountered Godzilla at Singapore... pic.twitter.com/YDocR1Csj7

— The Race (@wearetherace) September 15, 2023

Kierowcy Mercedesa pierwszy trening zakończyli na piątym i szóstym miejscu. Hamilton do Leclerca stracił niespełna 0,2 sekundy, a Russell ponad 0,3.

Siódmy był Sergio Perez, a czołową dziesiątkę uzupełnili Fernando Alonso, Yuki Tsunoda i Esteban Ocon.